Dzisiaj trudno jednoznacznie stwierdzić, z czyjej inicjatywy powstała ta nieduża murowana warownia. Według ostatnio przeprowadzonych badań archeologicznych okolice obecnej wsi Przewodziszowice zamieszkiwane były już od czasów kultury łużyckiej lub nawet jeszcze wcześniejszych. Zapewne pierwotnie w tym miejscu istniało grodzisko wzmiankowane przez Długosza.
Ale kto zbudował warownie murowaną?
Mamy więc dwie ścierające się tezy na temat powstania i funkcji strażnicy. Niektórzy historycy sądzą, iż zamek wzniósł w latach 1370-91 książę Władysław Opolczyk, przygotowujący się do obrony nadanego mu przez Ludwika Węgierskiego lenna przed rewindykacyjnymi roszczeniami ze strony Polski.
Bardziej znana - zakłada, że obiekt w Przewodziszowicach stanowiła wieża mieszkalno - obronna lub obserwacyjna wchodzącą w raz z innymi obiektami tego typu, jak: Suliszowice, Ryczów, Lutowiec w skład systemu fortyfikacji pogranicznych założonych przez Kazimierza Wielkiego w celu obrony granic przed najazdami czeskimi. Jej zadaniem było zabezpieczenie miejsca schronienia ludności w czasie najazdu oraz kontrolowanie terenów pomiędzy zamkami umieszczonymi przy głównych szlakach handlowych.
Wiemy, że w tym czasie Opolczyk z całą pewnością był właścicielem wsi Przewodziszowice, którą w 1382 roku przekazał na uposażenie klasztoru Paulinów na Jasnej Górze. Niewiele wiadomo o historii i dalszych dziejach tego obiektu. Z dokumentów wynika, że w latach 1424-1444 należał do Mikołaja Siestrzeńca herbu Kornicz rycerza o niechlubnej sławie - rozbójnika. Nie wiadomo jaką drogą rycerz wszedł w posiadanie strażnicy - drogą nadania królewskiego przez Kazimierza Wielkiego czy w zamian za poparcie dążeń księcia Władysława Opolczyka. Strażnica pełniła swoją rolę dość krótko bo została opuszczona i popadła w ruinę jeszcze w XV wieku lub na początku wieku XVI. W XVIII wieku ruiny strażnicy wraz z przyległymi terenami należały do rodu Męcińskich.